• Bez kategorii

    jutro jest dziś

    Pancernik Aleksander nasłuchawszy się głupiego gadania papug, postanowił wyruszyć w ciągu dnia na odkrywanie świata. Dość szybko okazało się, że dzienne życie kryje wiele niebezpieczeństw, więc Aleksander zwinął się w kulkę. W swoim pancerzu turlając się to tu to tam poodkrywał to, co nieznane. Wykorzystał szansę i potrafił uchronić się przed niebezpieczeństwem. Pozostał sobą w świecie, tak mu zupełnie obcym. I przeżył. Taki mądry happy end. Książki czytane M-ce i późniejsze rozmowy o nich, dają mi do myślenia więcej niż niektóre konsekwencje zdarzeń. Ponieważ mam ogólnie wszystko, czego mogłabym na tym etapie życia chcieć i obiektywnie patrząc, wbrew i mimo wszystko, jest całkiem nieźle, to moja samoocena w mych momentach…