jet lag
Z okien pociągu podziwiam typową holenderską wieś, z krowami powolnie żującymi trawę, młodymi jagniętami wylegującymi się na łąkach, ze stodołami zbitych z czerwonych desek i wiatrakami w zagrodach. I nie zdziwiłabym się wcale, gdyby przed jedną z nich pojawiła się Mleczarka z obrazu Vermeera.
Wiosna to czas wzrostu, kwitnięcia, początku. A ja czuję, że coś odchodzi, kończy się, zmienia.
Mój mały zespół nagłej zmiany strefy czasowej dopada mnie na poziomie egzystencjalnym. Orientuję się, że się zmieniam, przetwarzam. Jak wąż zrzuca z siebie skórę, tak jak zrzucam dotychczasową mnie. Ze zdziwieniem strzepuję z ramion dotychczasowe potrzeby, zachowania, cele. Wszystko to, co się już nie sprawdza, z czego wyrosłam niepostrzeżenie, jak M-ka ze swoich spodni.
Przekształcenie. Chwilowo stoję bezczynnie i biernie powalona wiosennością i tym, że wszystko wokół mknie swoim dawnym rytmem. Chwilowo nie wiem nic. Wszystko, co się zdarza, przyjmuję. Wtapia się to we mnie bezgłośnie, bez kontekstu i bez większego znaczenia. Czeka, aż będę wiedziała czy i jak tego użyć.
Gdy w obcym mieście nie wiem, gdzie iść, to idę przed siebie, moja intuicja robi mi za kompas.
Dzisiaj nie bardzo wiem, w którą chcę iść stronę.
Czasami, wiedza jedynie o tym, czego nie chcesz, to całkiem sporo.
Przez te parę dni, gdy byłam gdzie indziej, dolnośląska wiosna rozgościła się w każdym parku i rozłożyła na każdym trawniku.
Mam wrażenie, że przegapiłam coś jeszcze.
12 komentarzy
Nika
Obejrzałam kolaż zdjęciowy i już Cię nie muszę pytać gdzieś sobie poleciała, ptaszyno:)
Ja jeszcze nigdy nie byłam w Holandii…może kiedyś:) Może kiedyś wrócę do podróżowania… by się nawdychać życia gdzie indziej. A chłonę nowe miejsca dokładnie jak Ty. Tak lubię najbardziej. Szwendać się i obserwować.
ps. Ciągle coś przegapiamy… i mus przestać się tym dręczyć:)cieszyć tym co nam się jednak uda dojrzeć i doświadczyć.
Nika
ps2: Rozbrajają mnie Twoje zdjęcia chodnikowe:) Takie same robię, tam gdzie minie nogi poniosą 🙂
lewkonia
Pięknie i kolorowo, tak czyściutko w tej Holandii. Niemniej to chyba najbardziej mi obca kultura, może poza malarstwem, które jest wielkie i holenderką mleczną, co przywędrowała do nas. No i czy mają tam taka wiosnę, jak my?
lewkonia
Pięknie i kolorowo, tak czyściutko w tej Holandii. Niemniej to chyba najbardziej mi obca kultura, może poza malarstwem, które jest wielkie i holenderką mleczną, co przywędrowała do nas. No i czy mają tam taka wiosnę, jak my?
Katie
Chciałabym te wszystkie miejsca, w których ostatnio bywam, zobaczyć prywatnie, choć cieszę się, że służbowo jest mi to dane 🙂 Mogłabym tak łazić całymi dniami i fotografować chodniki 😉 Cieszę się tym, co jest, bo jest dobre. Coś mi tylko gdzieś tam z tyłu głowy nie daje spokoju… Ściskam 🙂
Katie
Nasza wiosna podoba mi się o wiele bardziej, chociaż tamtejszej widziałam jedynie początki. Magnolie są przepiękne, olbrzymie, dorodne 🙂 Śniłam dziś o Was.
lewkonia
No, ciekawa jestem, co tam w tym śnie się działo:))) A ja o Tobie myślałam nie dawniej, jak 2 godziny temu słuchając koncertu Agnieszki Grochowicz z piosenkami Osieckiej, no i jakoś tak mi się pomyślało, że koncert z Kasią jakiś kameralny, ech :))))))
Katie
Pełno ludzi miałaś w domu, a my się zwaliliśmy bez uprzedzenia 😉 Ogród kwitł jak oszalały a B i C mieli pomarańczowe bezrękawniki i… mówili do mnie ciociu 😐 😉
Anonimowy
Stale coś gdzieś przegapiamy. Nie da się inaczej. Z czasem oswajamy się z tym faktem bez większego żalu.
U Ciebie, Katie, jak zawsze świeżo, nastrojowo, klimatycznie. Pozdrawiam 🙂
annajulia
Julia Hebdzyńska
Zdjęcia są cudowne, jeszcze długo na nie będę patrzyła z zachwytem!
Co do przegapiania – mam wrażenie, że nawet po fakcie, gdy już do mnie dotrze, że coś się stało, to i tak musi minąć trochę czasu, bym umiała z tego wyciągnąć wniosku. A potem abarot!
Zapraszam na mój blog: sztukanierozumiana.blogspot.com 🙂
Julia
Katie
Nie chciałabym przegapić czegoś bardzo ważnego. Choć kto wie? Może już się to stało, tylko jeszcze się nie zorientowałam? Dziękuję i pozdrawiam 🙂
Katie
Witaj 🙂 Ja często łapię się na tym, że właśnie wnioski powinnam z czegoś wyciągnąć, ale jakoś nie wyszło 😉 Bardzo dziękuję i na pewno Cię odwiedzę. Pozdrawiam 🙂