our new year
Są słowa, całe zdania, których wiem, że już nigdy nie wypowiem.
Gdybym mogła uplotłabym z nich ogon latawca i wypuściła w powietrze licząc, że spadną pod właściwy adres; lub zrobiłabym z nich papierowe łódki i wypuściła z rąk przy jakiejkolwiek z rzek licząc, że wyłowią je właściwe dłonie.
Ale już na to nie czas.
Nie wierzę w magię nowej kartki z kalendarza, wymazujące przejście dat i nowe początki. Zmywam sylwestrowy makijaż i wiem, że to, co zmieni się naprawdę, to kilkudniowe poprawianie zapisanej daty, na tą nową.
W nocy śnię zdania nowych postów, które chcą się napisać. I w końcu spada ten upragniony śnieg. Zaczęło się pięknie.
Nie jestem ciekawa tego, co mi przyniesie nowy rok. Jestem ciekawa siebie.
Chyba nigdy nie byłam dla siebie tak bardzo interesująca i zagadkowa, jak teraz.
Normalności, Kochani, i spokoju ducha i rozumu!
4 komentarze
paczucha
Wzajemnie Katie. Moc szczęścia w tym roku.
Katie
Dziękuję 🙂 Niech to będzie dobry rok!
annajulia.blog.onet.pl
Będzie dobrze… niech będzie dobrze, a nawet lepiej. Tobie, mnie, innym.Niech się spełnią same dobre plany. Całuję Katie:*
Katie
Chciałabym najbardziej, żeby było tak normalnie dobrze 🙂 Tak po prostu i swojo 🙂 Wszystkiego dobrego :*