• we wrześniu, serendipity
    Blog,  serendipity monthly

    serendipity we wrześniu

    We wrześniu serendipity trochę spowolniło, schowało się w tym, co wewnętrzne, zajęło przeszłością, grzebaniem, szukaniem i tworzeniem czegoś nowego. Czasem się myliło, obiecywało sobie sporo, a dostawało niewiele. Ale, jak zawsze, i to potrafiło przekuć na coś wartościowego dla siebie.

  • Wrocław, kamienica, Wyspiański, mural
    Blog,  serendipity monthly

    serendipity w sierpniu

    Szłyśmy z W czerwonym szlakiem. Słońce mocno paliło, powietrze pachniało zbożem, a ja dzieliłam się swoimi wątpliwościami co do serendipity monthly.  Główną obawą, którą się podzieliłam, było to,  że pomyślicie, że ja tylko siedzę przed telewizorem, a przecież to nieprawda. Czasami tez przed nim chodzę. I wtedy W powiedziała, że mogę rozbijać to na dwa miesiące i pisać coś w stylu: Kochani! Kompletnie zapomniałam, że w poprzednim miesiącu obejrzałam także… i tu wymienić kilka tytułów. Zaśmiałam się. Dziś muszę napisać, że ja naprawdę zapomniałam o kilku tytułach. I dlatego nim napiszę o tym, co w sierpniu wspomnę o tym, co jeszcze było w lipcu.